mgr inż. Marta Jurga, Katedra Ochrony Roślin, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
Chwasty to roślinność silnie konkurująca o składniki niezbędne do przeżycia. Walka z nimi jest nieodzownym elementem w każdej uprawie. Jednak należy mieć na uwadze, że zabieg herbicydowy w niektórych sytuacjach może wywołać uszkodzenia herbicydowe malin. Dlaczego do tego dochodzi?
Objawy fitotoksyczności
Zdarza się, że wykonany zabieg herbicydowy negatywnie wpłynie na kondycję uprawianych roślin. Może on zakłócić przebieg procesów życiowych. Powstawanie różnych zmian zależy od składu zastosowanego herbicydu.
Fitotoksyczność to zdolność substancji zawartej w środku ochrony roślin do powodowania tymczasowych lub długotrwałych uszkodzeń roślin.
Na plantacji malin możemy zaobserwować charakterystyczne objawy w wyniku powstania fitotoksyczności. Są to chlorozy liści lub też ich żółknięcie. Zmiany te mogą obejmować całą powierzchnię blaszki liściowej. Często rozwój malin w danym okresie jest silnie spowolniony. Zaburzenie prawidłowego wzrostu powoduje również deformację części nadziemnych. Jeśli nie zareagujemy w porę, może spowodować obniżenie plonowania.
Przyczyny uszkodzeń herbicydowych malin
Powodów pojawienie się objawów fitotoksyczności jest kilka. Jedne są wynikiem błędów spowodowanych przez samych producentów. Inne z kolei są od nich niezależne np. warunki pogodowe. Wśród przyczyn uszkodzeń wymienić należy:
- zastosowanie wyższej od zalecanej dawki,
- zły dobór mieszaniny środków,
- nieodpowiednią fazę rozwojową rośliny,
- pozostałości innych środków w opryskiwaczu,
- nieodpowiedni termin zastosowania środka,
- nieodpowiednie warunki podczas wykonywania oprysku (np. zbyt wysoka temperatura powietrza),
- pojawienie się niesprzyjających warunków po wykonaniu oprysku (np. przymrozki),
- znoszenie cieczy roboczej na plantację podczas wykonywania oprysku na innych roślinach.
Jak przeciwdziałać uszkodzeniom herbicydowym na plantacji malin?
Uszkodzenia herbicydowe malin to nic innego jak reakcja na zaistniały stres. Jeśli uszkodzenia są małe, w większości przypadków maliny zdołają się zregenerować. Jednak proces ten może być zbyt długi. Powstałe uszkodzenia osłabiają rośliny. W efekcie może dochodzić do zwiększenia podatności na choroby.
W ratowaniu malin doskonale sprawdzi się preparat Kaishi z linii Seipro. Zawiera skoncentrowaną dawkę dobroczynnych aminokwasów pochodzenia roślinnego.
Kaishi przede wszystkim zalecany jest do zabiegów interwencyjnych. Umożliwiają one regenerację malin po wpływie niekorzystnych czynników abiotycznych. Zaleca się stosowanie również po stresie związanym z zabiegami herbicydowymi.
Jak stosować biostymulator?
W uprawie malin zaleca się stosowanie Kaishi w dawce 2,0 l/ha. W razie potrzeby można przeprowadzić maksymalnie 3 zabiegi w ciągu sezonu. Biostymulator Kaishi może być stosowany w mieszaninach ze wszystkimi środkami ochrony roślin oraz nawozami dolistnymi. Dodatkową korzyść przynosi także formulacja, która wykazuje charakter zwilżający. Dzięki niej Kaishi zwiększa skuteczność mieszaniny i poprawia pobieranie składników pokarmowych.
Regeneracja uszkodzeń herbicydowych malin i nie tylko…
Kaishi nie tylko redukuje uszkodzenia wywołane fitotoksycznością. Dodatkowo wpływa na stymulację systemu korzeniowego. To umożliwia zwiększenie efektywności pobierania wody czy niezbędnych do prawidłowego rozwoju składników. Jego zastosowanie wskazane jest również po wystąpieniu:
- gwałtownych zmian temperatur,
- gradu,
- suszy,
- okresowego zalania roślin.
Sezon wegetacyjny niesie ze sobą wiele niespodzianek, tych dobrych i złych. W przypadku tych niekorzystnych Kaishi będzie idealnym rozwiązaniem. Pomoże roślinom przywrócić prawidłowe funkcjonowanie.