mgr inż. Marta Jurga, Katedra Ochrony Roślin, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
Zabiegi herbicydowe w kukurydzy są jednym z najważniejszych elementów agrotechniki kukurydzy. Jeśli okażą się one nieskuteczne, nie ma mowy o sukcesie w uprawie. Z uwagi na siew szerokorzędowy pozostawiona przestrzeń pomiędzy rzędami stwarza bardzo dobre warunki do rozwoju chwastów. Brak ingerencji w kierunku chwastów umożliwi im silną konkurencję na początkowym etapie rozwoju. W efekcie cotygodniowe straty mogą sięgać nawet 10%. W kukurydzy wyróżnić można 3 strategie ochrony herbicydowej: doglebowa, nalistna oraz sekwencyjna. Jakie chwasty zagrażają kukurydzy? Czy na zabiegi herbicydowe kukurydza pozostaje obojętna?
Wrogowie kukurydzy
Największym zagrożeniem dla kukurydzy jest komosa biała. Trzeba uważać też na chwasty jednoliścienne. Czołowe spośród nich to:
- chwastnica jednostronna,
- włośnica sina,
- perz właściwy.
Również silne konkurencyjne są chwasty rdestowate, rumianowate oraz samosiewy zbóż i rzepaku. Pozostawienie ich na polu powoduje zagłuszenie rozwoju kukurydzy. Efektem może być problem z wytworzeniem dużej ilości biomasy. Ponadto chwasty te silnie konkurują o podstawowe elementy niezbędne do przeżycia. Kukurydza musi walczyć z nimi o wodę, światło i składniki pokarmowe.
Czy zabiegi herbicydowe w kukurydzy mogą zaszkodzić?
Wśród grupy wszystkich środków ochrony roślin to właśnie po zastosowaniu herbicydów najczęściej można zaobserwować objawy fitotoksyczności. Dzieje się tak, ponieważ selektywność substancji aktywnej w stosunku do kukurydzy zostaje obniżona. Istnieje kilka powodów takiej sytuacji.
- Wystąpienie niekorzystnych warunków pogodowych (susza lub niska temperatura)
- Wykonanie zabiegu w zbyt późnej fazie rozwojowej.
- Zły dobór mieszanin zbiornikowych lub zawyżona dawka herbicydu.
Zabiegi herbicydowe w kukurydzy powodują stres oksydacyjny. W efekcie pojawiają się zmiany w morfologii roślin. Może wystąpić plamistość i odbarwienia, zasychanie liści oraz zahamowanie wzrostu. Zmiany te mogą występować w różnym nasileniu. Powstałe uszkodzenia są niebezpieczne dla jakości i wielkości plonów.
Pomoc dla kukurydzy
Pierwszą i najlepszą decyzją, jaką możemy podjąć po zauważeniu uszkodzeń herbicydowych, jest zastosowanie stymulatora rozwoju roślin. W przypadku uszkodzeń herbicydowych liczy się szybkość działania. Wspomożenie roślin możliwe będzie dzięki właściwościom, jakie niosą aminokwasy. Zwłaszcza te pochodzenia roślinnego.
Produktem wartym polecenia jest biostymulator Kaishi. Idealnie sprawdza się w ratowaniu roślin już po wystąpieniu czynników stresowych. Zawiera wysoką koncentrację wolnych L-aminokwasów roślinnych. Dzięki temu tempo regeneracji jest bardzo szybkie. Umożliwia zaoszczędzenie energii przez rośliny, ponieważ same nie muszą syntetyzować aminokwasów.
Właściwości biostymulatorów
Kaishi pozytywnie wpływa na plonowanie oraz parametry jakościowe. Po aplikacji produktu zauważalny jest przyrost masy korzeni oraz biomasy kukurydzy.
Badania potwierdziły, że aplikacja Kaishi wpłynęła na przedłużenie zieloności liści kukurydzy oraz zwiększenie zawartości chlorofilu.
W uprawie kukurydzy zaleca się wykonanie maksymalnie 2 zabiegów w dawce 2 l/ha. Właściwości Kaishi wpływają na zwiększenie efektywności również innych zabiegów. Wykorzystywany w mieszaninie z innymi produktami wykazuje działanie zwilżające. Ponadto wspomaga pobieranie składników pokarmowych podczas dokarmiania dolistnego.
W tym roku objawy fitotoksyczności są powszechnie obserwowane. Dlatego zadbajmy o kondycję naszych roślin, aby uzyskane plony była zadowalające. Warto wiedzieć, że biostymulator Kaishi to nie tylko pomoc przy uszkodzeniach herbicydowych. Zapewnia on zwiększenie odporności na inne stresy występujące w czasie wegetacji np. od kilku lat pojawiającej się suszy.